Porady

Ocena5 (18 Głosów)

Biopsja cienkoigłowa - odpowiedzi na najważniejsze pytania

Zacznijmy od tego, czym właściwie jest biopsja cienkoigłowa? Według mnie najlepszym, najszybszym, najtańszym, najprostszym i najbardziej pomocnym narzędziem diagnostycznym w rękach Lekarza Weterynarii. Polega na wprowadzeniu cieniutkiej igły w interesującą nas patologiczną zmianę/rozrost, a następnie na przeniesieniu pobranego materiału z igły na szkiełko pod mikroskop.

Dalej droga jest prosta. Jeśli biopsja została wykonana przez lekarza zajmującego się oceną cytologii, już w parę minut można postawić podejrzenie z jakim procesem mamy do czynienia. W innej sytuacji szkiełko musi zostać wysłane do specjalisty w laboratorium diagnostycznym, ale i tu na odpowiedź czekamy najczęściej ok. 3-5 dni.

Czy biopsja zawsze daje rozpoznanie na temat toczącego się procesu?

Istnieje kilka zmian, które pozwalają postawić 100% rozpoznanie już po wynikach biopsji. Należy do nich np. diagnostyka chłoniaków, mastocytomy, szeregu zapaleń przebiegających bez cech nowotworzenia. Jednak w większości przypadków biopsja sugeruje rozpoznanie (z dość dużą dokładnością). Oczywiście wiele zależy od umiejętności i wiedzy cytopatologa. 100% pewność zyskujemy zawsze po chirurgicznym usunięciu zmiany i badaniu histopatologicznym.

Dlaczego więc warto wykonywać biopsję, a nie od razu wycinać zmianę chirurgicznie?

Odpowiedzi jest kilka.

Po pierwsze zmiany rozrostowe dzielimy najczęściej na zapalne oraz nowotworowe, a te na złośliwe i łagodne. Wynik cytologii pozwala chirurgowi zaplanować jak bardzo rozległy ma być zabieg. Zmiany łagodne pozwalają na usunięcie zmienionych tkanek bez dużego marginesu, podczas gdy zmiany złośliwe lub nowotwory naciekowe wymagają zdecydowanie bardziej rozległego zabiegu. Tak więc biopsja pozwala chirurgowi na zaplanowanie zabiegu, a to prowadzi do usunięcia zmiany w całości i uniknięcia „poprawek”. Ponadto czasem zmiany okazują się jedynie ropniem/stanem zapalnym i nie wymagają w ogóle użycia skalpela.

Po drugie histopatologia wymaga zawsze znieczulenia ogólnego, podczas gdy biopsja jest niemal bezbolesna i nie wymaga nawet premedykacji (tzw. głupiego jasia). Jedynie sporadycznie stosuje się silne leki przeciwbólowe z grupy leków narkotycznych (w przypadku biopsji niektórych narządów wewnętrznych).

Po trzecie jest to zabieg zdecydowanie tańszy i mniej traumatyczny.

Po czwarte rozpoznanie w przypadku biopsji stawiane jest dużo szybciej, a wczesne wykrycie zmiany nowotworowej to szansa na dłuższe życie dla zwierzęcia.

Zdjęcie 1

Czy każdy lekarz może wykonać biopsję?

W zdecydowanej większości przypadków odpowiedź brzmi „tak”. Jednak w zależności od tego, gdzie położona jest zmiana (skóra, tkanka podskórna, mięśnie, jama brzuszna, jama klatki piersiowej), czasami pobranie biopsji wymaga specjalistycznego sprzętu. Mowa tu głównie o biopsji narządów położonych w jamach ciała. Taka procedura odbywa się zawsze pod kontrolą USG i wymaga umiejętności i doświadczenia od lekarza, który taki zabieg wykonuje. Biopsja skóry z powodzeniem może być wykonana przez każdego lekarza weterynarii, jednak powinna być to osoba przeszkolona w tym zakresie. W pobraniu materiału ważne jest, żeby był on bogatokomórkowy, a dzięki temu jak najbardziej diagnostyczny dla osoby oceniającej preparat. Dlatego lekarz powinien znać ogólne zasady pobierania próbek.

Czy każdą zmianę można poddać biopsji i czy nie dojdzie do rozsiania zmiany?

Jeśli chodzi o skórę to zdecydowanie bioptować bezpiecznie można wszystko. Jednak jeśli chodzi o narządy wewnętrzne, nie powinno się poddawać biopsji nowotworów prostaty, raka z komórek przejściowych pęcherza moczowego oraz hemangiosarkomy. Jeśli więc badania sugerują obecność któregoś z wymienionych nowotworów, próbkę do badania należy pobrać w inny sposób lub zdecydować się od razu na usunięcie chirurgiczne. W przypadku tych zmian istnieje ryzyko przeniesienia komórek nowotworowych po torze igły używanej do biopsji i w przypadku rozpoznania, konieczne może okazać się usunięcie tkanek w miejscu wykonania biopsji tzw. toru biopsyjnego. W przypadku szeregu innych zmian wykonanie biopsji nie zwiększa ryzyka wystąpienia przerzutów.

Czy biopsja może się nie udać?

Niestety jest taka szansa. Igła używana do biopsji jest bardzo mała. Tak więc udaje się pobrać tylko niewielką ilość materiału. Czasem okazuje się, że niewystarczającą, aby postawić rozpoznanie. Dlatego najczęściej pobiera się parę próbek ze zmian, wprowadzając igłę w parę różnych miejsc, tak żeby zwiększyć szanse na powodzenie. Dodatkowo dużo zależy od techniki pobierania biopsji. W zależności od wstępnego podejrzenia oraz wyglądu/rozmiaru zmiany technika wykonania biopsji nieznacznie różni się od siebie. Odpowiednio przygotowany personel zmniejsza ryzyko niepowodzenia.

Czy jest określona wielkość zmian, które można poddać biopsji?

W przypadku skóry nie ma takiego ograniczenia. Można również bioptować zmiany w postaci płytek, czyli nieznacznie wyniesionych ponad powierzchnię skóry, płaskich zmian. W przypadku narządów wewnętrznych wszystko zależy od precyzji i umiejętności osoby wykonującej biopsję.

Czy bioptować można tylko „guzy”?

Oczywiście, że nie. Każda zmiana zmieniająca strukturę narządu, jego echogeniczność wymaga biopsji. Poza diagnostyką nowotworów biopsja często pozwala postawić rozpoznanie w przypadku toczących się stanów zapalnych, zwyrodnieniowych narządów, pozwala rozpoznać choroby autoimmunologiczne lub procesy fizjologiczne zachodzące w naszych organizmach.

received_1317965195626566.jpeg

Czy podczas biopsji można zrobić zwierzakowi krzywdę?

Igły używane do biopsji są bardzo małe i zaraz po wyjęciu ich ze zmian, tkanki momentalnie „zakrywają” ubytek powstały po nakłuciu. W mojej praktyce nigdy nie zdarzyło mi się krwawienie do jam ciała po wykonaniu biopsji cienkoigłowej. Oczywiście, jeśli podejrzewamy, że bioptowana zmiana jest silnie ukrwiona, warto wykonać przed zabiegiem morfologię krwi, oznaczając ilość płytek oraz zbadać czynniki krzepnięcia.

Na zakończenie.

Biopsja niesie za sobą wiele korzyści. Przede wszystkim jest bardzo prostym narzędziem diagnostycznym, które pozwala nam szybko postawić wstępną diagnozę w przypadku wykrycia zmiany na skórze i w narządach wewnętrznych zwierzaka. Należy pamiętać, że szybko rozpoznany problem pozwala na szybkie wdrożenie leczenia i dłuższe życie lub powrót do zdrowia zwierzęcia. Zdecydowanie większe szanse przeżycia mają psy i koty, u których zmiany nowotworowe zostaną wykryte jeszcze przed wystąpieniem odległych przerzutów.

Dlatego, jeśli podczas zabawy, codziennego głaskania, kąpieli znajdziesz zmiany na ciele swojego pupila, nie czekaj – reaguj! To właśnie od opiekunów zależy jak najszybsze rozpoznanie problemu. Po ukończeniu 6 roku życia wykonuj rutynowo badanie USG brzucha, płuc, echo serca. Twój przyjaciel nie powie, że w jego płucu, wątrobie, śledzionie, rośnie guz. Niestety często tacy pacjenci trafiają pod opiekę lekarza weterynarii, kiedy zmiany są już tak ogromne, że organizm nie daje rady kompensować patologicznych procesów. Najczęściej na pomoc jest już wtedy za późno.

Nie czekaj - reaguj!